Jubileuszowy 30. Finał Wielkiej Orkiestry Świąteczej Pomocy już za nami.
ŚWIATEŁKO rozbłysło, jak za dawnych lat, nad Pałacem Kultury i Nauki.
I natychmiast ruszyła fala hejtu, bo fajerwerki dla niektórych są nie do zaakceptowania.
Jurek Owsiak odniósł się do tych ataków:
"Całą winę biorę na siebie ja osobiście - powiedział. A z drugiej strony - światełko było przepiękne, fantastyczne, rewelacyjne. Nagle zobaczyłem, że możemy to robić tak, jak się robi na olimpiadach, jak w wielkich miastach, jak cały świat pokazuje, że tak się można bawić - podkreślił."
Dziwne. Ludzie za granicą nie mają psów i kotów, nie przeszkadza im hałas ani zanieczyszczenie środowiska?
Ludzie, opamiętajcie się! Finał WOŚP to Święto, które jednoczy polaków, sprawia że chociaż przez chwilę mogą być razem, dumni z siebie, dumni z Polski!